Wnioski o mapki, wypisy z gruntów, informacje o przeznaczeniu terenu – od dziś te dokumenty możemy zamówić w Krakowie przez internet.

Krakowski magistrat, najpewniej jako pierwszy w Polsce, wprowadza usługę zamawiania dokumentów w sieci. – To procedura, która znacznie uprości życie inwestorom. I dużym, i tym mniejszym – przekonywał wczoraj dziennikarzy wiceprezydent Krakowa Kazimierz Bujakowski.

Urzędnicy poczuli się dotknięci opisywaną ostatnio wpadką z Google (Amerykanie zdecydowali się postawić głównie na Wrocław) i przedstawili wczoraj informatyczne atuty Krakowa. Piotr Malcharek, miejski specjalista od informatyki, demonstrował krok po kroku proces internetowego zamawiania dokumentów: – Wystarczy wejść na stronę planet.um.krakow.pl/umk, założyć konto użytkownika, wybrać interesującą nas procedurę, dokładne wypełnić wniosek i kliknąć „wyślij”.

System informatyczny stworzyła firma ComArch. Diagnostyczną część prac wykonała Małopolska Szkoła Administracji Publicznej Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Miasto nie musiało płacić za cały projekt.

Nowe narzędzie pozwala na składanie w sieci wybranych wniosków w wydziale geodezji oraz Biurze Planowania Przestrzennego. – To właśnie do tych wydziałów pierwsze kroki kierują potencjalni inwestorzy. W wydziale geodezji będzie można złożyć wnioski m.in. o udostępnienie poświadczonych kopii tzw. mapy zasadniczej oraz kopii z map ewidencyjnych. To najbardziej „popularne” dokumenty – zaznacza Kazimierz Bujakowski.

W Biurze Planowania Przestrzennego przez internet będzie można zamówić wypisy i wyrysy z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i studium zagospodarowania. Inwestorzy będą mogli w ten sposób otrzymać informację o przeznaczeniu konkretnej działki. Dodatkowym atutem nowego rozwiązania okaże się możliwość śledzenia swoich wniosków (na przykład o „wuzetkę”) w internecie.

Zamówione przez internet dokumenty mają być gotowe w ciągu kilku dni (gdzie i kiedy je odebrać, ile za nie zapłacić, dowiemy się z przesłanego przez magistrat e-maila). Niestety, samego wydawania administracyjnych decyzji system nie przyspieszy.
Gazeta.pl