Serwis przygotowany przez urząd pozwala obejrzeć lotnicze zdjęcia każdego niemal zakątka naszego kraju. Bez czarnych dziur, z dokładnością do pół metra, a w niektórych regionach, np. w okolicach Zakopanego – do 25 cm.

Elektroniczna mapa składa się z prawie 70 tys. zdjęć z lotu ptaka zrobionych w ciągu ostatnich dwóch lat. Jednak wiceprezes Preuss, zapewnia, że to dopiero wierzchołek lodowej góry: – Jesteśmy w posiadaniu ogromnej ilości danych. Teraz opracowujemy system udostępnienia ich w sieci – mówi.

Internetowa mapa to dopiero początek. – Z czasem w serwisie będzie można znaleźć ogólnopolską całą ewidencję gruntów i budynków, rejestr cen i wartości nieruchomości, mapę hydrograficzną, a także mapę w podczerwieni, na której będzie można zobaczyć aktywność zwierząt i roślin na danym terenie – opowiada Preuss.

Korzyści będzie co nie miara – urzędnicy będą mogli bez ruszania się z fotela decydować o dopłatach dla rolników. Serwis będzie przydatny dla sztabu kryzysowego, planującego akcje ratunkowe. Po dane do urzędu geodezji zgłaszają się zresztą wszyscy, policja też.

Dlatego z czasem za dodatkowe informacje trzeba będzie płacić. – Jednak to, co jest dostępne w obecnej wersji, pozostanie darmowe – zapewnia Preuss. Urząd zapewnia, że wszelkie opłaty wpływać bezpośrednio na konto Powiatowego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym.

Prace nad projektem potrwają do marca 2008 roku. Całość będzie kosztować 80 tys. zł, z czego trzy czwarte pokryje Unia Europejska. Podobne geoportale są już dostępne m.in. we Francji, Anglii, Szwecji i Niemczech. Przeglądanie map na nich jest również bezpłatne, dlatego zgodnie z dyrektywą unijną o równoprawnym dostępie do informacji, tak będzie i u nas. Gazeta.pl